Inspektor sprawdza zaświadczenie A1 polskiej firmy podczas kontroli zagranicznej

Kontrola zagraniczna a ryzyko cofnięcia A1

Dynamiczne przepisy unijne sprawiają, że nawet drobne zaniedbanie dokumentacji delegowanych pracowników może skończyć się bolesnym cofnięciem A1. Zobacz, na co zwrócić uwagę, zanim pojawi się inspektor.

W świecie międzynarodowych usług zatrudnienie ponad granicami stało się codziennością. Jednak wraz z rosnącą mobilnością rośnie też liczba kontroli zagranicznych, podczas których sprawdzane jest, czy firma rzeczywiście spełnia warunki do utrzymania ubezpieczenia w Polsce. W artykule wyjaśniamy, kiedy pojawia się ryzyko cofnięcia A1, jak wygląda procedura kontroli oraz jak Biuro Rachunkowe Makowscy z Warszawy pomaga przedsiębiorcom zabezpieczyć proces delegowania.

Dlaczego zaświadczenie A1 jest kluczowe przy delegowaniu

Zaświadczenie A1 potwierdza, że pracownik oddelegowany pozostaje ubezpieczony w kraju wysyłającym. Dokument chroni zarówno firmę, jak i zatrudnionego przed podwójnym opodatkowaniem i składkami w państwie wykonywania pracy. Bez ważnego A1 przedsiębiorca może zostać obciążony zaległymi składkami w wysokości nawet kilku lat wstecz, często z odsetkami. Co więcej, część zagranicznych kontrahentów żąda okazania A1 przed wpuszczeniem ekipy na plac budowy lub do fabryki, dlatego brak lub cofnięcie dokumentu potrafi wstrzymać cały projekt.

Delegowanie pracowników A1 wymaga spełnienia twardych kryteriów: znaczącej działalności w Polsce, realnego związku pracownika z krajem wysyłającym oraz tymczasowości zlecenia za granicą. Jeśli któryś z warunków nie zostanie udokumentowany, ZUS może anulować certyfikat nawet po kilku latach. Wraz z cofnięciem rusza lawina konsekwencji finansowych i administracyjnych – od obowiązku zapłaty obcych składek po karne odsetki.

Kontrola zagraniczna a cofnięcie A1 – mechanizm i przesłanki

Inspektor spoza Polski ma prawo zwrócić się do lokalnej instytucji ubezpieczeniowej o sprawdzenie, czy przedstawione zaświadczenie jest zgodne z rzeczywistością. Jeśli urzędnik ma wątpliwości, wysyła zapytanie do ZUS. Wtedy rozpoczyna się procedura weryfikacyjna, która może zakończyć się podtrzymaniem lub cofnięciem A1. Na tym etapie kluczowa jest szybkość i kompletność odpowiedzi przedsiębiorcy – niepełne dossier działa na niekorzyść firmy.

Kontrola zagraniczna A1 najczęściej pojawia się w branży budowlanej, TSL i sektorze usług instalacyjnych. W praktyce inspektorzy przyglądają się przede wszystkim długości wykonywanego kontraktu, realnej obecności firmy w Polsce oraz dokumentacji płac. Jeżeli okoliczności sugerują fikcyjne przeniesienie działalności wyłącznie po to, by uzyskać niższe składki, ZUS cofa certyfikat – nierzadko retroaktywnie. Utrata ważności A1 oznacza automatyczne przejście pracownika do systemu ubezpieczeń obcego państwa, a koszty opłacenia zaległych składek spadają na przedsiębiorcę.

Najczęstsze uchybienia wykrywane podczas kontroli

Zanim inspektor zapuka do drzwi, warto przeanalizować newralgiczne obszary. Poniżej zebraliśmy najpopularniejsze błędy, które kończą się cofnięciem dokumentu:

  • Brak realnej działalności w Polsce – firma prowadzi księgowość, ale nie wystawia faktur na rodzimym rynku.
  • Niespójne dane płacowe – wynagrodzenie wypłacane za granicą bez właściwego opodatkowania w Polsce.
  • Niewystarczająca ciągłość oddelegowania – brak harmonogramów, umów z kontrahentem lub potwierdzeń zakwaterowania.
  • Za długi okres delegowania – jeden kontrakt rozciągnięty na kilka lat bez przerw i rotacji personelu.
  • Błędy formalne przy wniosku – nieaktualne dane pracownika, niepodpisane formularze lub brak tłumaczeń.

Każda z powyższych nieprawidłowości zwiększa ryzyko cofnięcia A1. Warto więc wdrożyć proces audytu wewnętrznego przed wysłaniem pracowników za granicę, aby zawczasu usunąć luki w dokumentacji.

Jak minimalizować ryzyko cofnięcia A1 w praktyce

W pierwszej kolejności upewnij się, że firma faktycznie generuje przychód w Polsce – nie wystarczy rejestracja spółki czy wynajęte biuro wirtualne. Inspektorzy sprawdzają liczbę krajowych kontraktów, rotację pracowników między Polską a zagranicą oraz strukturę kosztów. Jeśli ponad 25% przychodów pochodzi z rynku lokalnego, ryzyko negatywnej decyzji ZUS maleje drastycznie.

Dodatkowym buforem jest regularna, kwartalna archiwizacja umów, listy obecności i delegacji oraz potwierdzeń ZUS DRA. Warto też monitorować limity czasowe – jedna osoba może pracować w danym kraju maksymalnie 24 miesiące, o ile nie wystąpią istotne zmiany okoliczności. Gdy zlecenie się przedłuża, lepiej wystąpić z nowym wnioskiem lub rozważyć przeniesienie ubezpieczenia do państwa pracy.

Rola Biura Rachunkowego Makowscy w zabezpieczeniu A1

Nasz zespół w Warszawie przygotowuje pełną dokumentację do wniosku A1, a następnie prowadzi jej aktualizację podczas całego okresu delegowania. Dzięki temu cofnięcie A1 ryzyko jest zredukowane do minimum. Analizujemy łańcuch kontraktów, sprawdzamy poprawność umów, a także reprezentujemy przedsiębiorcę przed ZUS i zagranicznymi instytucjami, jeśli pojawią się wątpliwości. Zdalnie obsługujemy firmy z całej Polski, oferując też szkolenia z zakresu kontroli transgranicznych.

Chcesz mieć pewność, że Twoje delegacje są bezpieczne? Sprawdź szczegóły usługi Uzyskiwanie zaświadczeń A1 dla pracowników lub dowiedz się, jak skutecznie delegować pracowników za granicę. Nasi doradcy dobiorą optymalne rozwiązania podatkowo-składkowe i pomogą usprawnić obieg dokumentów.

Podsumowanie

Cofnięcie A1 może oznaczać setki tysięcy złotych strat, dlatego warto zainwestować w rzetelny audyt jeszcze przed delegowaniem. Kontrola zagraniczna nie stanowi zagrożenia dla firm, które potrafią udowodnić faktyczną działalność w Polsce i mają uporządkowaną dokumentację pracowniczą. Jeśli zależy Ci na spokojnym rozwoju usług poza granicami kraju, skorzystaj z doświadczenia Biura Rachunkowego Makowscy – przygotujemy Twoją firmę na każdą kontrolę.

FAQ – najczęstsze pytania o kontrolę zagraniczną A1